Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cuoresportivo z miasteczka Szczebrzeszyn. Mam przejechane 10834.81 kilometrów w tym 961.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 15415 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cuoresportivo.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:229.61 km (w terenie 43.00 km; 18.73%)
Czas w ruchu:10:54
Średnia prędkość:21.07 km/h
Maksymalna prędkość:46.32 km/h
Maks. tętno maksymalne:191 (101 %)
Maks. tętno średnie:163 (86 %)
Suma kalorii:7019 kcal
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:28.70 km i 1h 21m
Więcej statystyk
  • DST 29.04km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.99km/h
  • VMAX 32.24km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • HRmax 188 (100%)
  • HRavg 151 ( 80%)
  • Kalorie 1102kcal
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wielkie Księstwo Włostowickie

Środa, 31 marca 2010 · dodano: 31.03.2010 | Komentarze 0

Wycieczka w stylu - "a może tędy pojedziemy?", w towarzystwie brata, czyli Kellys TEAM...
Byliśmy nad Wisłą,zahaczyliśmy o oba mosty w Puławach, przejechaliśmy krótki singletrack po leśnej ścieżce usłanej liśćmi w pobliżu Zakładów Azotowych, potem przez miasto na Kolejową i dalej polami i lasami na Włostowice.
Niebo straszyło czającym się za horyzontem deszczem, więc szybko skoczyłem do Meridy po CrossMarki...
Tym razem nie zabrałem moich 1250 g sprzętu foto, toteż brak fotek.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 46.30km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 19.16km/h
  • VMAX 33.93km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Angela - Sprzedany!
  • Aktywność Jazda na rowerze

wahanie się-krótkie,czy długie spodnie

Poniedziałek, 29 marca 2010 · dodano: 29.03.2010 | Komentarze 1

Plan na dzisiaj : sprawdzenie,czy wpuszczono po zimie wodę do Stawów "Echo" w Zwierzyńcu.
Pogoda: słonecznie z licznymi pojedyńczymi obłokami i dużym wiatrem na otwartych przestrzeniach.
Standardowo wycieczkę zacząłem od Rynku w Szczebrzeszynie i jadąc przez miasto fragmentem Centralnego Szlaku Rowerowego Roztocza przepedałowałem obok kościoła,synagogi i cmentarza. Droga,po której jechałem,jest ułożona z bloków betonowych - idealna do testowania amortyzatora...na dodatek ciągle pięła się w górę.W Piekiełku zatrzymałem się na chwilę na "przystanku grillowym".

Na trasie Centralnego Szlaku Rowerowego Roztocza © cuoresportivo

Polne drogi wysmagane wiatrem i wysuszone przez słońce są już całkowicie przejezdne w tych okolicach.
Niedaleko Piekiełka koło Szczebrzeszyna © cuoresportivo

W końcu zmieniłem bardzo przyjazne moim oponom polne drogi na szosę i zjeżdżałem w kierunku Gorajca.
Zjazd szosą do Kol. Gorajec Zagroble na Roztoczu © cuoresportivo

Przejeżdżałem przez Wólkę Czarnostocką,Czarnostok i koło Lasu Borczyna wjechałem na żółty szlak rowerowy.W Lipowcu skierowałem się na drogę obok Mazurowej Góry i kręcąc się po pagórkach,smagany zimnym wiatrem po twarzy,odnalazłem znowu żółty szlak,którym przejechałem tuż obok Góry Kamienica (326,2 m n.p.m.).
Między niebem a ziemią - zmagania bikera na żółtym szlaku rowerowym © cuoresportivo

Główną drogą,wśród lasów,dojechałem do Zwierzyńca i pędząc Centralnym Szlakiem Rowerowym Roztocza dotarłem do Stawów "Echo", do których już napompowano wodę.
Stawy "Echo" w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Zatrzymałem się jeszcze w centrum Zwierzyńca - następnym razem zrobię sobie zdjęcie przed Browarem. :)))
Kaczki na Stawie Kościelnym w Zwierzyńcu © cuoresportivo

I przez Żurawnicę wróciłem do Szczebrzeszyna.
Swojski mostek na Wieprzu w Żurawnicy © cuoresportivo

Trasę pokonałbym szybciej,gdybym co chwilę nie zatrzymywał się na pstryknięcie paru fotek - niestety tutejsze piękne okolice,aż zachęcają do uwiecznienia ich na zdjęciach...


Kategoria od 30 do 50 km


  • DST 20.73km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:05
  • VAVG 19.14km/h
  • VMAX 30.31km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • HRmax 180 ( 95%)
  • HRavg 132 ( 70%)
  • Kalorie 983kcal
  • Sprzęt Angela - Sprzedany!
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pałac Zamojskich

Sobota, 27 marca 2010 · dodano: 27.03.2010 | Komentarze 1

Tym razem postanowiłem odwiedzić osadę pałacową Zamojskich znajdującą się w okolicach Bodaczowa na Roztoczu. Wstałem wcześnie rano motywowany piękną pogodą i ruszyłem w drogę. Wiał silny wiatr uniemożliwiający szybszą jazdę, na szczęście roztoczańskie psy tego poranka wałęsały się z daleka od mojej zaplanowanej trasy...
Cała osada pałacowa Zamojskich czeka na nowego właściciela, teren jest ogromny,jest wiele starych drzew...jest dużo singletracków i urokliwych zakątków dla zakochanych.
Angela spisywała się dobrze,jedynie kaseta i łańcuch delikatnie przypominały mi o zbliżającym się terminie ich wymiany.

Wczesną wiosną na ściernisku w okolicach Bodaczowa © cuoresportivo


Wiosna w parku Zamojskich w okolicy Bodaczowa © cuoresportivo


Pałac Zamojskich na Roztoczu w oczekiwaniu na nowego właściciela © cuoresportivo


Kapliczka pałacowa u Zamojskich © cuoresportivo


Kolumna przy wejściu do Pałacu Zamojskich © cuoresportivo


Bardzo fajne drzewo w parku u Zamojskich © cuoresportivo


Jedne z pierwszych kwiatków w parku Zamojskich © cuoresportivo




  • DST 30.31km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:21
  • VAVG 22.45km/h
  • VMAX 46.32km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • HRmax 184 ( 97%)
  • HRavg 163 ( 86%)
  • Kalorie 1210kcal
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ja, Młody i dwie słowaczki...

Środa, 24 marca 2010 · dodano: 24.03.2010 | Komentarze 0

Trasa: Puławy(Włostowice) - Parchatka - Bochotnica - Wierzchoniów - Celejów - Stok - Las Stocki - Kolonia Parchatka - Puławy(Włostowice)
Dzisiaj dopiero późnym popołudniem wybraliśmy się z bratem i z naszymi słowaczkami na szybkie kręcenie głównie po asfaltach, gdyż poza nimi jeszcze jest bardzo duże błoto a właściwie glina, która niemiłosiernie szybko przykleja się do kół, wyhamowując i nie pozwalając jechać dalej w obranym kierunku...No cóż, takie są gleby w Kazimierskim Parku Krajobrazowym - to nie jest takie tam zwykłe błoto, ale "super błoto" mające za zadanie bardzo utrudnić życie rowerzyście. I te 3 km w terenie dużo bardziej mnie zmęczyły niż sama dzisiejsza jazda.
Muszę jeszcze wspomnieć o zjeździe szosą w dużym wąwozie w Zbędowicach - niestety, jest dużo spływającego ze zboczy błota i wody, więc jeszcze przez jakieś 2 tygodnie nie ma co szaleć na zjeździe..


Kategoria od 30 do 50 km


  • DST 25.84km
  • Czas 01:03
  • VAVG 24.61km/h
  • VMAX 34.25km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 185 ( 98%)
  • HRavg 163 ( 86%)
  • Kalorie 915kcal
  • Sprzęt Angela - Sprzedany!
  • Aktywność Jazda na rowerze

wiosna

Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 23.03.2010 | Komentarze 0

Trasa: Szczebrzeszyn - Topólcza - Turzyniec - Zwierzyniec - Żurawnica - Brody Małe - Szczebrzeszyn
W końcu pogoda pozwala cieszyć się z nieskrępowanej niczym radości jazdy na rowerze. Tym razem wybierając się na trasę nie zabrałem aparatu , więc byłem lżejszy o 1250 g..
Roztoczańskie psy jakoś niespecjalnie przepadają za moją czerwoną ramą w Krossie - znowu próbowały podbiegać z zamiarem wgryzienia się w moją kostkę.
Kolejny raz przekonałem się,że dieta złożona w większości z szarlotek i innych ciast , nie wpływa zbyt dobrze na poprawę kondycji... :)
Coraz bardziej przekonuję się o słuszności wymiany XCRa na Manitou - bardzo dobrze zachowuje się na szosie i w terenie też sobie świetnie radzi - prawie tak , jak Raidon w Kellysie.

Kościół na wodzie w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Dzwonnica przy kościele na wodzie w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Jeszcze jakieś 2 tygodnie ciepłej pogody i będzie można przejechać wszystkie ścieżki w lesie..


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 31.36km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:25
  • VAVG 22.14km/h
  • VMAX 45.03km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • HRmax 188 (100%)
  • HRavg 161 ( 85%)
  • Kalorie 1449kcal
  • Sprzęt Angela - Sprzedany!
  • Aktywność Jazda na rowerze

ostatni dzień zimy

Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 20.03.2010 | Komentarze 2

Trasa: Szczebrzeszyn - Rozłopy Kolonia - Nawóz - Nielisz - Michałów - Szczebrzeszyn.
W trasę wyruszyłem rano przed 8:00. Pogoda powoli krystalizowała się,wiał lekki wiatr,ale już czuć było szybko zbliżającą się wiosnę.

Zbiornik wodny w Nieliszu © cuoresportivo

Angela przy zbiorniku wodnym w Nieliszu © cuoresportivo

Za jakieś 300 metrów czaiły się małe roztoczańskie Burki gotowe w każdej chwili doskoczyć do mnie - na szczęście długa zima sprawiła,że maksymalna prędkość,jaką Burki mogły przy mnie wyciągnąć,to było mizerne 25 km/h... :)
Na szczęście lub nieszczęście znalazłem się w miejscowości Nawóz © cuoresportivo

W końcu dotarłem do zbiornika wodnego w Nieliszu - celu mojej wyprawy.
Zbiornik wodny w Nieliszu - zapora czołowa © cuoresportivo

Na powierzchni jeszcze była warstwa lodu i bardzo mocno wiało..
Zbiornik wodny w Nieliszu - widok na drogę © cuoresportivo

Wciąż jeszcze słońce próbowało przebić się przez chmury i byłem po 5 wygranych pojedynkach z Burkami...
Zbiornik wodny w Nieliszu - urządzenia © cuoresportivo

Chciałem jeszcze zahaczyć o Pałac Zamojskich,ale niestety byłem bez mapy i pogubiłem drogę i...śpieszyło mi się na śniadanie.
Zbiornik wodny w Nieliszu - jedna z rzeczek wpływających do niego © cuoresportivo

Wycieczka udana,nowe rejony rowerowania poznane,nowy amortyzator przetestowany...jedynie roztoczańskie Burki delikatnie próbowały zakłócić przebieg mojej wycieczki.


Kategoria od 30 do 50 km


zmiana gorszego na lepszy

Piątek, 19 marca 2010 · dodano: 19.03.2010 | Komentarze 2

Czyli wymiana w Krossie Suntoura XCRa na Manitou Axel Comp 80/100 z blokadą skoku.
Rower schudł o 125 g - ciekawe,czy to odczuję podczas najbliższej przejażdżki...

Amortyzator Manitou Axel Comp 80/100 © cuoresportivo

Na razie amortyzator przetestowany na sucho w mieszkaniu,gdyż muszę jeszcze dokupić podkładki dystansowe - dopiero po południu,więc jeszcze dzisiaj lub jutro z rana przyjdzie mi sprawdzenie nowej części na szosie i w terenie.
Przy okazji odwróciłem mostek w drugą stronę...a więc zmiany,zmiany,zmiany.
A wiosna w drodze... :)


Kategoria sprzęt


  • DST 23.07km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 20.97km/h
  • VMAX 35.23km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

zimowe ostatki

Środa, 17 marca 2010 · dodano: 17.03.2010 | Komentarze 0

Leniwe "nabijanie" kilometrów na trasie:
Puławy - Parchatka - ścieżka rowerowa nad Wisłą - stary most w Puławach - Góra Puławska - nowy most w Puławach - promenada puławska - Włostowice.
Ogólnie dużo błota i topiącego się śniegu(szczególnie na wale). Ścieżka rowerowa nad Wisłą prawie przejezdna. Sama rzeka powróciła do swego koryta. Pod koniec trasy zaczął wiać porządny wiatr i zaszło słońce za chmury. Śnieg nie padał.
Tym razem nie zabrałem dodatkowych 700 g w postaci lustrzanki , więc nie ma zdjęć...
Po drodze zajechałem do sklepu Meridy i kupiłem gwiazdkę do "nowego" amortyzatora w A6 - Manitou Axel Comp. Stary XCR tylko sprawiał wrażenie bycia amortyzatorem...
Na weekend zapowiadają totalne ocieplenie , więc będzie możliwość przetestowania nowego nabytku.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 22.96km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 20.87km/h
  • VMAX 35.89km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • HRmax 191 (101%)
  • HRavg 151 ( 80%)
  • Kalorie 1360kcal
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

poranna wycieczka nad Wisłę

Środa, 3 marca 2010 · dodano: 03.03.2010 | Komentarze 2

Rano pogoda idealnie nadawała się na wycieczkę po okolicy , więc wsiadłem na rower i skierowałem się w stronę Parchatki szosą.Jechałem szosą,wszędzie delikatna warstewka śniegu i świeży ślad innego rowerzysty.Na niebie piękne słońce,brak chmurek.W Parchatce z głównej drogi odbiłem w stronę wałów nad Wisłą.

Nad Wisłą w okolicach Parchatki © cuoresportivo

Niestety ścieżka rowerowa przy wałach nadal była skuta twardym lodem,więc musiałem jechać po wale.
Wały w Parchatce-widok w stronę Bochotnicy © cuoresportivo

Wały nad Wisłą - widok w stronę Puław © cuoresportivo

Wisła podchodzi pod wały w Parchatce © cuoresportivo

Nowe pedały spd nie zawodziły,nawet na chwilę...nawet delikatne błoto nie stanowiło problemu w poprawnym wpinaniu się i wypinaniu...
Nawet w marcu zdarza się delikatne błoto © cuoresportivo

Jechałem po wale , aż do mostu w Puławach.Potem przejechałem na drugą stronę Wisły i kontynuowałem jazdę przy wale w Puławskiej Górze.
Widok od strony Puław na most © cuoresportivo

Wdrapałem się po 29 schodkach na nowy most,od strony północnej i powoli kontynuowałem marcowe kręcenie pedałami...
Widok z nowego mostu w Puławach na zalaną okolicę © cuoresportivo

Z mostu "zeszliśmy" ze słowaczką po 39 schodkach w dół i ulicą Dęblińską koło Tesco zmierzałem w stronę Bulwarów Nadwiślańskich.Poziom Wisły znów podniósł się - o jakiś ponad metr od niedzieli...
Bulwary Nadwiślańskie w Puławach © cuoresportivo

Zalane schody na Bulwarze Nadwiślańskim w Puławach © cuoresportivo

Następnie koło Parku Czartoryskich wróciłem na Włostowice.
Podana prędkość maksymalna odnosi się do spotkania z pewnym Burkiem na ścieżce rowerowej-niestety psiak miał gorszą,niż ja kondycję po zimie...