Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cuoresportivo z miasteczka Szczebrzeszyn. Mam przejechane 10834.81 kilometrów w tym 961.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 15415 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cuoresportivo.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Wrzesień, 2010

Dystans całkowity:197.47 km (w terenie 1.00 km; 0.51%)
Czas w ruchu:08:03
Średnia prędkość:24.53 km/h
Maksymalna prędkość:39.36 km/h
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:21.94 km i 0h 53m
Więcej statystyk
  • DST 17.96km
  • Czas 00:44
  • VAVG 24.49km/h
  • VMAX 36.58km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Piątek, 24 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 0

W końcu zrobiło się ciepło i sucho na trasie... Niestety z rana wciąż bardzo zimno i nie mogę zbyt szybko jechać z założonymi nogawkami,gdyż są przewiewne i raczej na cieplejsze momenty dnia.
Dopadło mnie przeziębienie - nie spowodowane jeżdżeniem na rowerze,ale sytuacją związaną z poszukiwaniem auta. Za kilka dni wyzdrowieję i oczywiście też zmieni się pogoda,na gorszą oczywiście.Osobiście nie przeszkadzają mi niskie temperatury,ale gdy pada deszcz,to niezbyt przyjemnie jest wsiadać na rower i pedałować.
Trasa standardowa,czyli do pracy i potem jeszcze szybszy powrót z niej.
W końcu udało mi się przekroczyć 2000 km i moje plany na ten rok zakładają jeszcze co najmniej zrobienie tysiąca na słowaczce...a potem już tylko "zimufffka". :)
Chociaż bardzo fajnie jeździ się,gdy jest delikatny mróz,ale nie ma jeszcze śniegu i oczywiście niebo jest bajecznie niebieskie i słońce mocno dogrzewa - taki początek zimy,jak najbardziej mi pasuje.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 26.93km
  • Czas 01:03
  • VAVG 25.65km/h
  • VMAX 37.67km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

słonecznie i zimno

Wtorek, 21 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 0

Rano bardzo zimno,ubrany jestem prawie tak,jak podczas zimy... Natomiast po południu robi się ciepło i jazda w krótkich spodenkach.
Ciągle bez zdjęć,bo ciągle pokonuję trasę do i z pracy i brak chwilowo wolnego czasu na swobodne jeżdżenie na rowerze.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.87km
  • Czas 00:42
  • VAVG 25.53km/h
  • VMAX 38.05km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brody Małe

Piątek, 17 września 2010 · dodano: 18.09.2010 | Komentarze 0

Nadal chłodno i mokro i bez optymistycznych prognoz na prawdziwe babie lato. Ale za to liście powoli zaczynają się przebarwiać,więc w najbliższym czasie będę musiał wyruszyć z lustrzanką do lasu porobić parę fotek...
A rano wracając z pracy wypiął mi się z mocowania licznik od Sigmy i upadł na asfalt. Na szczęście tylko trochę poobijał mi się zewnętrznie - poza tym funkcjonuje normalnie. Wiem,że to nie odosobniona sytuacja i inni też mają z tym problemy..
W końcu doszły pocztą nogawki od Accenta i jutro rano będę je testował na sobie. Na szczęście w niedzielny poranek zbyt wiele osób nie spaceruje ulicami miasteczka,więc nie będzie żadnych gwizdów. :) Niestety w małych miasteczkach jest raczej mała tolerancja dla facetów ubierających się w ciasne ubrania a szczególnie, gdy zakłada się "rajtuzy rowerowe"... :))) Muszę powoli wszystkich przyzwyczajać do tego widoku. W moim rodzinnym Mieście Portowym Puławy dużo więcej osób jeździ rowerami,więc facet ubrany w obcisłe elastyczne spodnie nie wzbudza takich emocji.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 29.27km
  • Czas 01:10
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 38.37km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

mokro

Wtorek, 14 września 2010 · dodano: 15.09.2010 | Komentarze 1

No i w końcu udało mi się przekroczyć magiczną cyfrę 6000 km na rowerze odkąd jeżdżę na słowaczce,czyli od zimy tamtego roku...Większych upadków nie było na rowerze,tak samo sprzęt nigdy mnie na tyle nie zawiódł,abym był z niego niezadowolony.Napęd został prawie cały zmieniony,amortyzator Raidon wciąż dzielnie trzyma się,ale już pojawiły się lekkie zmiany barwy górnych goleni.Teraz czas przychodzi na decyzję o zakupie czegoś nowego - najpewniej będzie to dziecko z rodziny Manitou.
Kolejna wyprawa do pracy a potem powrót z niej z tą drobną różnicą,że musiałem się wrócić,bo przez przypadek zabrałem klucz do pomieszczenia,gdzie trzymam rower...
Wieczorową porą jest dużo pieszych,w ogóle nic a nic nie widocznych dla rowerzysty - szczególnie na nieoświetlonych drogach.Pewnie myślą,że jak jedzie samochód lub rowerzysta z włączonymi światłami,to są widoczni - totalna bzdura!
Nadal czekam na złote liście na drzewach...


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.92km
  • Czas 00:48
  • VAVG 22.40km/h
  • VMAX 36.94km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

deszczowo

Sobota, 11 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 0

W oczekiwaniu na polską złotą jesień.
Coraz ciemniej robi się za oknem,gdy wstaję rano i zmierzam do pracy. W nocy zaczął padać deszcz,więc musiałem wolniej pedałować po mokrych drogach. Dopiero wieczorem przestało siąpić i powrót był zdecydowanie przyjemniejszy. Zresztą zawsze najlepiej wraca się z pracy,niż do niej jedzie...
Czas pomyśleć o porządnej przedniej lampce,nie o takiej z bazaru za 10 zł w promocyjnej cenie nadającej się jedynie do przyświecenia w ciemnościach w poszukiwaniu dziurki od klucza...
Powoli przymierzam się do zrobienia zimówki,aby nie narażać swojej słowaczki na niekorzystne warunki panujące zimą.Oczywiście mam już odpowiedni rower,muszę jeszcze go trochę przystosować do swoich potrzeb. Rama w odpowiednim rozmiarze czeka na modyfikacje. Będzie to rower inny od mojej byłej A6,która sprzętowo zbytnio nie odbiegała od słowaczki. Chcę mieć taką zimówkę,którą bez problemu będę mógł zostawić pod sklepem i nie bać się o to,że komuś może bardziej spodobać się niż moim oczom. :)


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 32.03km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:24
  • VAVG 22.88km/h
  • VMAX 39.02km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

okolice Zwierzyńca

Czwartek, 9 września 2010 · dodano: 09.09.2010 | Komentarze 6

Plan był prosty - pojechać na Wzgórze Polak znajdujące się na zachód od Zwierzyńca. Ale chciałem się tam dostać jadąc przez Sochy,Tereszpol,Zaorendę i wjeżdżając w Panasówce na trasę ze Zwierzyńca do Biłgoraja. Niestety za długo zabawiłem nad Stawami Echo pstrykając dużo fotek i gdy zbierałem się do odjazdu zaczął padać lekki deszczyk,toteż z miną w kształcie podkówki wróciłem do domu...
Nad Stawami było parę osób,głównie zawodowi fotograficy. Skąd wiem? Bo żaden zwykły turysta nie dźwigałby tyle ton sprzętu ze sobą,co oni..
Pogoda dopisała tylko na początku wycieczki. Natomiast silny wiatr wiał od chwili wejścia na siodełko i wprawienia w ruch dwóch małych pedałków. :)))
Aha,przestrzegam przed dużą ilością zdjęć! Zimą już tylu nie będzie,gdyż bardziej skupię się na trenowaniu,niż robieniu zdjęć. Poza tym zimą nie będę jeździł z plecakiem,więc nie będę miał gdzie schować lustrzanki.

Pocięte kawałki trzcin w Stawie Echo © cuoresportivo

Na plaży w "Miedzyzdrojach" nad Stawami Echo w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Pływające kaczki w Stawach Echo © cuoresportivo

Mój ślad na piasku na Roztoczu © cuoresportivo

Miejsce pracy pana ratownika w okresie letnim nad Stawami Echo © cuoresportivo

Kawałki trzciny na plaży nad Stawami Echo w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Roztoczański Park Narodowy - ostoja konika polskiego © cuoresportivo

Plaża i docierająca do niej ścięta trzcina - Stawy Echo w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Prawie,jak Czarny Rycerz z pewnej reklamy telewizyjnej © cuoresportivo

Poskręcane korzenie w roztoczańskim lesie © cuoresportivo

Fragment plaży nad Stawami Echo,dwójka fotografów i słowaczka © cuoresportivo

Któż nie chciałby znaleźć się na takiej ścieżce - niestety,nie jest dostępna dla rowerzystów - niedaleko Stawów Echo w Zwierzyńcu © cuoresportivo

Fragment drewnianych ścieżek nad Stawami Echo © cuoresportivo

Stawy Echo w Zwierzyńcu na Roztoczu © cuoresportivo

Roztoczański Park Narodowy - cechy konika polskiego © cuoresportivo

Szlak Ordynacji Zamojskiej - Dom Łowczego © cuoresportivo

W oddali za ogrodzeniem znajduje się Dom Łowczego © cuoresportivo

Roztoczański mech na ogrodzeniu przy Domu Łowczego © cuoresportivo

Często to,co najmniejsze,jest jednocześnie najpiękniejsze © cuoresportivo

Roztoczański mech,taki zwykły i zielony i miękki © cuoresportivo

Fragment Kwatery Głównej Dyrekcji Roztoczańskiego Parku Narodowego © cuoresportivo


Kategoria od 30 do 50 km


  • DST 20.16km
  • Czas 00:48
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 34.59km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

raz słońce,raz deszcz

Środa, 8 września 2010 · dodano: 09.09.2010 | Komentarze 0

Kolejna wyprawa na rowerze do pracy i jeszcze szybszy powrót z niej.
Wczoraj rano,gdy obudziłem się po 4,była duża mgła,ale gdy półtorej godziny później wyjeżdżałem,widoczność poprawiła się do jednego kilometra. Oczywiście bardzo zimno o poranku i jazda w ciepłej czapce. Ale potem słońce wyszło w ciągu dnia i powrót już bez nakrycia głowy. Generalnie Pani Jesień zbliża się dużymi krokami...
Podana obok temperatura jest średnią z porannej i popołudniowej jazdy.
Szykuje się w następnym tygodniu wyjazd do Zamościa po smar do łańcucha i "do bankomatu". :)
I tak zastanawiam się,z jakiego wodopoju korzystać zimą - bukłak,czy może lepszym rozwiązaniem będzie zakup bidonu termicznego? Do bukłaka musiałbym jeszcze dokupić tzw. ocieplenie samej rurki z odpowiedniego materiału. Chociaż zimową porą mniej mój organizm potrzebuje napojów,ale za to muszą być ciepłe. No cóż,na razie odkładam ten zakup na następny miesiąc a w tym priorytetem jest nabycie nogawek,bo widok rowerzysty w krótkich spodenkach nawet w najtwardszych starszych babinkach na wsi wywołuje wzruszenie... :)))


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.67km
  • Czas 00:40
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 39.36km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

deszczowo i jesiennie

Poniedziałek, 6 września 2010 · dodano: 06.09.2010 | Komentarze 0

Z domu do pracy i z powrotem...
Zimno,szczególnie gdy jeszcze w pamięci ma się ostatnie ciepłe tygodnie lata i ciężko przestawić się z wychodzenia na rower w krótkich spodenkach,na rzecz cieplejszego ubrania. Już zacząłem jeździć w rękawiczkach typowo jesiennych,gdyż przed 6 rano temperatura nie zachwyca...
Kiedy wreszcie zacznie się ta piękna polska złota jesień z różnokolorowymi liśćmi rozrzuconymi na ścieżkach i w lasach? Pamiętam,jak w tamtym roku super jeździło się po takim podłożu i niesamowity dźwięk wydobywał się spod kół...
Czekam na ta porę roku.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.66km
  • Czas 00:44
  • VAVG 24.08km/h
  • VMAX 39.36km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

idzie jesień...

Sobota, 4 września 2010 · dodano: 04.09.2010 | Komentarze 2

...tego nie da się ukryć - dni coraz krótsze,poranki bardzo chłodne i widać coraz więcej rowerzystów ubranych w odzież z kolekcji jesienno-zimowej...
Trasa prosta,do i z pracy,tylko po szosie,bez skręcania w boczne dróżki.
Rano już jest tak zimno,że ciężko jeździ się w krótkich spodenkach,dlatego muszę pomyśleć o nogawkach.I nawet buty powoli stają się za bardzo przewiewne,szczególnie gdy temperatura schodzi poniżej 10 stopni.
Rower chodzi,jak szwajcarski kilkuletni zegarek,bez żadnych zgrzytów.


Kategoria 0 do 30 km