Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi cuoresportivo z miasteczka Szczebrzeszyn. Mam przejechane 10834.81 kilometrów w tym 961.85 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.86 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 15415 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy cuoresportivo.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

0 do 30 km

Dystans całkowity:4335.65 km (w terenie 217.15 km; 5.01%)
Czas w ruchu:184:59
Średnia prędkość:23.44 km/h
Maksymalna prędkość:50.75 km/h
Suma podjazdów:5477 m
Maks. tętno maksymalne:192 (102 %)
Maks. tętno średnie:166 (88 %)
Suma kalorii:24318 kcal
Liczba aktywności:299
Średnio na aktywność:14.50 km i 0h 37m
Więcej statystyk
  • DST 26.93km
  • Czas 01:03
  • VAVG 25.65km/h
  • VMAX 37.67km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

słonecznie i zimno

Wtorek, 21 września 2010 · dodano: 22.09.2010 | Komentarze 0

Rano bardzo zimno,ubrany jestem prawie tak,jak podczas zimy... Natomiast po południu robi się ciepło i jazda w krótkich spodenkach.
Ciągle bez zdjęć,bo ciągle pokonuję trasę do i z pracy i brak chwilowo wolnego czasu na swobodne jeżdżenie na rowerze.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.87km
  • Czas 00:42
  • VAVG 25.53km/h
  • VMAX 38.05km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

Brody Małe

Piątek, 17 września 2010 · dodano: 18.09.2010 | Komentarze 0

Nadal chłodno i mokro i bez optymistycznych prognoz na prawdziwe babie lato. Ale za to liście powoli zaczynają się przebarwiać,więc w najbliższym czasie będę musiał wyruszyć z lustrzanką do lasu porobić parę fotek...
A rano wracając z pracy wypiął mi się z mocowania licznik od Sigmy i upadł na asfalt. Na szczęście tylko trochę poobijał mi się zewnętrznie - poza tym funkcjonuje normalnie. Wiem,że to nie odosobniona sytuacja i inni też mają z tym problemy..
W końcu doszły pocztą nogawki od Accenta i jutro rano będę je testował na sobie. Na szczęście w niedzielny poranek zbyt wiele osób nie spaceruje ulicami miasteczka,więc nie będzie żadnych gwizdów. :) Niestety w małych miasteczkach jest raczej mała tolerancja dla facetów ubierających się w ciasne ubrania a szczególnie, gdy zakłada się "rajtuzy rowerowe"... :))) Muszę powoli wszystkich przyzwyczajać do tego widoku. W moim rodzinnym Mieście Portowym Puławy dużo więcej osób jeździ rowerami,więc facet ubrany w obcisłe elastyczne spodnie nie wzbudza takich emocji.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 29.27km
  • Czas 01:10
  • VAVG 25.09km/h
  • VMAX 38.37km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

mokro

Wtorek, 14 września 2010 · dodano: 15.09.2010 | Komentarze 1

No i w końcu udało mi się przekroczyć magiczną cyfrę 6000 km na rowerze odkąd jeżdżę na słowaczce,czyli od zimy tamtego roku...Większych upadków nie było na rowerze,tak samo sprzęt nigdy mnie na tyle nie zawiódł,abym był z niego niezadowolony.Napęd został prawie cały zmieniony,amortyzator Raidon wciąż dzielnie trzyma się,ale już pojawiły się lekkie zmiany barwy górnych goleni.Teraz czas przychodzi na decyzję o zakupie czegoś nowego - najpewniej będzie to dziecko z rodziny Manitou.
Kolejna wyprawa do pracy a potem powrót z niej z tą drobną różnicą,że musiałem się wrócić,bo przez przypadek zabrałem klucz do pomieszczenia,gdzie trzymam rower...
Wieczorową porą jest dużo pieszych,w ogóle nic a nic nie widocznych dla rowerzysty - szczególnie na nieoświetlonych drogach.Pewnie myślą,że jak jedzie samochód lub rowerzysta z włączonymi światłami,to są widoczni - totalna bzdura!
Nadal czekam na złote liście na drzewach...


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.92km
  • Czas 00:48
  • VAVG 22.40km/h
  • VMAX 36.94km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

deszczowo

Sobota, 11 września 2010 · dodano: 12.09.2010 | Komentarze 0

W oczekiwaniu na polską złotą jesień.
Coraz ciemniej robi się za oknem,gdy wstaję rano i zmierzam do pracy. W nocy zaczął padać deszcz,więc musiałem wolniej pedałować po mokrych drogach. Dopiero wieczorem przestało siąpić i powrót był zdecydowanie przyjemniejszy. Zresztą zawsze najlepiej wraca się z pracy,niż do niej jedzie...
Czas pomyśleć o porządnej przedniej lampce,nie o takiej z bazaru za 10 zł w promocyjnej cenie nadającej się jedynie do przyświecenia w ciemnościach w poszukiwaniu dziurki od klucza...
Powoli przymierzam się do zrobienia zimówki,aby nie narażać swojej słowaczki na niekorzystne warunki panujące zimą.Oczywiście mam już odpowiedni rower,muszę jeszcze go trochę przystosować do swoich potrzeb. Rama w odpowiednim rozmiarze czeka na modyfikacje. Będzie to rower inny od mojej byłej A6,która sprzętowo zbytnio nie odbiegała od słowaczki. Chcę mieć taką zimówkę,którą bez problemu będę mógł zostawić pod sklepem i nie bać się o to,że komuś może bardziej spodobać się niż moim oczom. :)


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 20.16km
  • Czas 00:48
  • VAVG 25.20km/h
  • VMAX 34.59km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

raz słońce,raz deszcz

Środa, 8 września 2010 · dodano: 09.09.2010 | Komentarze 0

Kolejna wyprawa na rowerze do pracy i jeszcze szybszy powrót z niej.
Wczoraj rano,gdy obudziłem się po 4,była duża mgła,ale gdy półtorej godziny później wyjeżdżałem,widoczność poprawiła się do jednego kilometra. Oczywiście bardzo zimno o poranku i jazda w ciepłej czapce. Ale potem słońce wyszło w ciągu dnia i powrót już bez nakrycia głowy. Generalnie Pani Jesień zbliża się dużymi krokami...
Podana obok temperatura jest średnią z porannej i popołudniowej jazdy.
Szykuje się w następnym tygodniu wyjazd do Zamościa po smar do łańcucha i "do bankomatu". :)
I tak zastanawiam się,z jakiego wodopoju korzystać zimą - bukłak,czy może lepszym rozwiązaniem będzie zakup bidonu termicznego? Do bukłaka musiałbym jeszcze dokupić tzw. ocieplenie samej rurki z odpowiedniego materiału. Chociaż zimową porą mniej mój organizm potrzebuje napojów,ale za to muszą być ciepłe. No cóż,na razie odkładam ten zakup na następny miesiąc a w tym priorytetem jest nabycie nogawek,bo widok rowerzysty w krótkich spodenkach nawet w najtwardszych starszych babinkach na wsi wywołuje wzruszenie... :)))


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.67km
  • Czas 00:40
  • VAVG 26.51km/h
  • VMAX 39.36km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

deszczowo i jesiennie

Poniedziałek, 6 września 2010 · dodano: 06.09.2010 | Komentarze 0

Z domu do pracy i z powrotem...
Zimno,szczególnie gdy jeszcze w pamięci ma się ostatnie ciepłe tygodnie lata i ciężko przestawić się z wychodzenia na rower w krótkich spodenkach,na rzecz cieplejszego ubrania. Już zacząłem jeździć w rękawiczkach typowo jesiennych,gdyż przed 6 rano temperatura nie zachwyca...
Kiedy wreszcie zacznie się ta piękna polska złota jesień z różnokolorowymi liśćmi rozrzuconymi na ścieżkach i w lasach? Pamiętam,jak w tamtym roku super jeździło się po takim podłożu i niesamowity dźwięk wydobywał się spod kół...
Czekam na ta porę roku.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 17.66km
  • Czas 00:44
  • VAVG 24.08km/h
  • VMAX 39.36km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

idzie jesień...

Sobota, 4 września 2010 · dodano: 04.09.2010 | Komentarze 2

...tego nie da się ukryć - dni coraz krótsze,poranki bardzo chłodne i widać coraz więcej rowerzystów ubranych w odzież z kolekcji jesienno-zimowej...
Trasa prosta,do i z pracy,tylko po szosie,bez skręcania w boczne dróżki.
Rano już jest tak zimno,że ciężko jeździ się w krótkich spodenkach,dlatego muszę pomyśleć o nogawkach.I nawet buty powoli stają się za bardzo przewiewne,szczególnie gdy temperatura schodzi poniżej 10 stopni.
Rower chodzi,jak szwajcarski kilkuletni zegarek,bez żadnych zgrzytów.


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 8.84km
  • Czas 00:24
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 31.37km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

"zestaw małego wulkanizatora"

Piątek, 27 sierpnia 2010 · dodano: 01.09.2010 | Komentarze 1

A już myślałem,że cuda nigdy nie zdarzają się dwa razy w przeciągu jednego miesiąca. Tym razem w drodze do pracy,o poranku,przebiłem dętkę...na asfalcie,prostym odcinku drogi...było może parę drobnych kamyczków...
I jak zwykle nie miałem przy sobie ani łatek ani zapasowej dętki,więc powrót był spacerkiem. Gdy wracałem wyczepiłem licznik z mocowania. Od teraz nigdy nie wyjmuję z plecaka "zestawu małego wulkanizatora". :)))
Pogoda o poranku przepiękna i nie dziwię się bratu,że zawsze tak wcześnie wstaje i pędzi na rowerze po okolicy.

Późnoletnie polne kwiaty o poranku... © cuoresportivo


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 8.84km
  • Czas 00:24
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 31.71km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

poranne i wieczorne kręcenie pedałami

Poniedziałek, 9 sierpnia 2010 · dodano: 09.08.2010 | Komentarze 0

Porankiem do a wieczorem z pracy. Jak zwykle powrót jest najlepszy.
Rano najpierw założyłem bluzę przylegającą do ciała a na to jeszcze koszulkę z krótkim rękawem,gdyż z rana przed godzina szóstą było dosyć chłodno.Za to popołudniu było dosyć ciepło i parnie.
Jednak sprawdza się powiedzenie,że od św. Anki zimne są wieczory i poranki...


Kategoria 0 do 30 km


  • DST 8.94km
  • Czas 00:24
  • VAVG 22.35km/h
  • VMAX 34.28km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Sprzęt Kellys Madman
  • Aktywność Jazda na rowerze

weekendowo - do pracy

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 1

Trasa standardowa szosą do pracy w sobotni wieczór i powrót w niedzielny poranek tuż po godzinie 6:00.
Oczywiście najlepiej mi się jedzie wracając z pracy - o tej porze jest znikoma ilość samochodów na drodze.
Będę musiał pomyśleć o drugim rowerze,takim do pojechania gdzieś i przypięcia go.Naturalnie będzie na niższej klasie osprzętu i przyda się zimą do podtrzymania formy.

Dolina Wieprza niedaleko Szczebrzeszyna spowita porannymi mgłami © cuoresportivo


Kategoria 0 do 30 km